poniedziałek, 18 marca 2019

Każdy ma marzenia...


Nad napisaniem tego posta zastanawiałam się już od jakiegoś czasu. Miałam temat - marzenia - ale brakowało czasu. Albo tego błysku, który poprowadziłby palce po klawiaturze, by powstała z tego zgrabna całość. 
Właśnie przygotowuję się do wydania kolejnej książki. Poniższy cytat właśnie z niej pochodzi.
"Każdy ma marzenia".
Tak łatwo jest uwierzyć w to, kiedy jest się dzieckiem, kiedy wypowiada się życzenia do spadającej gwiazdy. W miarę upływu lat, stajemy się bardziej racjonalni, nasza radość dziecka gdzieś ulatuje i zapominamy o marzeniach. Myślimy o pracy, o rachunkach, zobowiązaniach ale nie o tym, co kiedyś czyniło nas szczęśliwymi. Przeliczamy wszystko na pieniądze, kategoryzujemy na to, co nam się opłaca a co nie. Nie bujamy w obłokach, bo nie wypada. Nie marzymy, bo to przecież bez sensu.
A przecież to, o czym myślimy staje się naszą rzeczywistością. Czyż nie byłaby piękna, gdyby odzwierciedlała nasze marzenia?