Zdjęcie powinno być idealne, przedstawiać idealną twarz, idealną sylwetkę i idealny świat. Wszystko na pokaz. Jakby właściciele fotek krzyczeli: patrzcie i podziwiajcie!
A gdzie w tym wszystkim miejsce na prawdę? Na świat taki, jakim jest? Jacy my jesteśmy?
Gdzie rozmowa, uczucia, miejsce dla drugiego człowieka?
Przeraża mnie powierzchowność. Ocenianie po ilości lajków i wielkości zasięgów.
Po co słuchać, "tracić czas" na słuchanie drugiego człowieka, skoro można zobaczyć. I na tej podstawie ocenić.
Liczy się gęba.
Nic więcej.