środa, 3 lipca 2019

Liczy się gęba...

Liczy się gęba.




Żyjemy w czasach, gdy, po wielu tysiącach lat ewolucji, znowu przemawia do nas pismo obrazkowe a im mniej tekstu a więcej obrazków, tym lepiej.  Stąd popularność portali promujących fotografie, stąd wszechobecne fotoblogi. Bo patrząc na zdjęcie nie trzeba myśleć (chyba że zastanawiać się, czy te krzywizny są naturalne czy też falują razem z sylwetką :P ).
Zdjęcie powinno być idealne, przedstawiać idealną twarz, idealną sylwetkę i idealny świat. Wszystko na pokaz. Jakby właściciele fotek krzyczeli: patrzcie i podziwiajcie!
A gdzie w tym wszystkim miejsce na prawdę? Na świat taki, jakim jest? Jacy my jesteśmy?
Gdzie rozmowa, uczucia, miejsce dla drugiego człowieka?
Przeraża mnie powierzchowność. Ocenianie po ilości lajków i wielkości zasięgów.
Po co słuchać, "tracić czas" na słuchanie drugiego człowieka, skoro można zobaczyć. I na tej podstawie ocenić.
Liczy się gęba.
Nic więcej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz