wtorek, 23 października 2018

Tęcza nad jeziorem czyli drugiego tomu nie będzie :)

Miał być inny post. O tremie, trudnych początkach, o tym, że pisanie książek jest dużo łatwiejsze niż prowadzenie bloga i tak dalej...  Ale w międzyczasie przeprowadziłam miłą rozmowę o mojej ostatniej książce i kiedy padło zdanie "Powiedz, że będzie drugi tom", postanowiłam zmienić swe zamiary.
Tym, którzy już czytali i tym, którzy mają dopiero w planach, zdradzę pewien sekret; nie planuje drugiego tomu. Teraz. W tej chwili. Czy jednak nigdy, tego nie wiem. Cieszę się, ze historia Ewy jest dla Was ciekawa i chcielibyście wiedzieć, co wydarzyło się potem, ale ... trudno dogodzić każdemu. Jednym podobają się zamknięte zakończenia inni wolą otwarte, w których wyobraźnia galopuje w różnych kierunkach i wszystko może się zdarzyć. Ewa jest nieprzewidywalna, życie ja doświadczyło i teraz potrzebuje trochę czasu, aby wszystko sobie ułożyć, ale nie byłabym sobą, gdybym ją zostawiła samą sobie. Zamknijmy więc książkę z pewnością, że wszystko zmierza we właściwym kierunku. Drugiego tomu nie będzie, drugi tom jest w Was. Miłego wyobrażania 😊
Będzie mi niezwykle miło,  jeśli zechcecie zostawić ślad w postaci komentarza.



Obraz może zawierać: roślina, tekst i na zewnątrz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz